Rok 2023 bez wątpienia należy do Małej Syrenki i jej retellingów. W maju do kin trafi film live action z Halle Bailey w roli tytułowej, a już od 17 marca na deskach Mazowieckiego Teatru Muzycznego w Warszawie możemy oglądać musicalową wersję tej baśni Hansa Christiana Andersena.
"To musical o miłości, zaufaniu, wolności. Idź za głosem serca, życie cię sprawdzi, wskaże drogę" – mówi o Małej Syrence jej reżyser, Jan Bzdawka. Podwodna produkcja Mazowieckiego Teatru Muzycznego w Warszawie z muzyką Mikołaja Hertela i librettem Grażyny Orlińskiej ma szansę zainteresować widzów w każdym wieku, a podczas spektaklu nie zabraknie zarówno humoru, jak i wzruszeń. Sprawdź, dlaczego warto zobaczyć ten tytuł.
1. To inna historia Małej Syrenki
Przede wszystkim zaznaczyć należy, że musical nie jest dokładnie tą samą historią Małej Syrenki, którą znamy z bajki Disneya; odnosi się bardziej do baśni Hansa Christiana Andersena, chociaż nie jest też jej wiernym odwzorowaniem. Owszem, ogólny zarys fabuły wydaje się podobny – nastoletnia syrenka (Patrycja Serwatka/Ewa Szczypińska) ma okazję wypłynąć na powierzchnię, gdzie spotyka księcia (Piotr Janusz/Jakub Ciesielski), zakochuje się w nim i dla tej miłości zawiera umowę z wiedźmą (Ola Bieńkowska/Marta Florek): oddaje swój piękny głos w zamian za ludzkie nogi pozwalające podejść do ukochanego. Szczegóły jednak znacznie się różnią. Na scenie bowiem istotną rolę odgrywają także trzy siostry naszej Małej Syrenki (Sandra Bożewicz/Aleksandra Gotowicka, Natalia Kłodnicka/Joanna Olek, Maja Gniadek/Kaja Mianowana) oraz ich babcia (Anna Korcz/Krystyna Tkacz) i ojciec, Król Mórz (Jan Bzdawka/Łukasz Nowicki), a pewne wydarzenia kojarzone z animacją z 1989 roku zostają całkowicie zmienione; podobnie wycięto nieco bardziej brutalne fragmenty z XIX-wiecznego utworu. Ba, zakończenie całego spektaklu również znacząco się różni, przekazując widzom nowe motto – by idąc za głosem serca, nie zgubić samego siebie. Bo w bajkach przecież nie zawsze musi wygrać miłość romantyczna, często ważniejsza okazuje się ta do rodziny czy samoakceptacja.
2. Wizualne bogactwo
Ogromnym plusem tej inscenizacji Małej Syrenki jest jej sfera wizualna. Po pierwsze – kolorowe, bogate i błyszczące kostiumy, za które odpowiada Agnieszka Wyrwał. To zarówno piękne suknie, długie płaszcze, cekiny i diademy, ale także fantastyczne przebrania zwierząt morskich, które przez cały spektakl będą przepływać po deskach teatru (to również zasługa ruchów wcielających się w te postaci aktorów i tancerzy, nikt tu nie zapomina, że znajduje się pod wodą i należy wciąż poruszać rękoma lub płetwami, by nie utonąć). Dzieci na widowni były zachwycone!
Niesamowite wrażenie robi również scenografia (Grzegorz Policiński) i projekcje multimedialne (Adam Keller) – tło poszczególnych miejsc akcji wyświetlane jest na ekranach rozmieszczonych na tylnej części sceny, ale także z przodu, przy orkiestrze, tworząc kolejne warstwy obrazu. Na poszczególnych wyświetlaczach prezentowane są różne części oceanu czy nadmorskiej plaży, co więcej, animacje oraz odpowiednio dobrana do nich gra świateł (Maciej Igielski) i zgrane z nimi ruchy aktorów sprawiają, że można poczuć się jak w kinie 3D. Wyjątkowa okazała się na przykład scena na statku, kiedy na ekranach obserwujemy sztorm, groźne fale przechylające dziób okrętu, a przed nami, na pokładzie, przewracają się marynarze. Zarówno najmłodsi widzowie, jak i starsi odbiorcy, będą mieli z pewnością ogromną frajdę z obserwowania tego widowiska.
3. Dla starszych i młodszych
Mała Syrenka w Mazowieckim Teatrze Muzycznym jest spektaklem skierowanym do widzów od 6 do 106 roku życia. Dzieci będą zachwycone kolorowymi kostiumami, morskimi zwierzętami szalejącymi po scenie oraz zapierającymi dech w piersi wizualizacjami, ale mogą także zaczerpnąć wiele z fabuły: jak mówią sami twórcy spektaklu, tytuł ten opowiada o dorastaniu, poszukiwaniu własnej ścieżki, próbowaniu nowych rzeczy i akceptacji siebie. Mała Syrenka jest spontaniczna, robi to, co podpowiada jej serce. Ponosi porażki, płaci za to cenę, ale, dzięki temu, może uczyć się na własnych błędach. Są to na tyle uniwersalne prawdy, że i dorosły widz także może odnaleźć w fabule cząstkę siebie.
Musical ten wydaje się także idealny dla wycieczek szkolnych, już na poziomie szkoły podstawowej – produkcja jest atrakcyjna wizualnie, język prosty i zrozumiały, całość trwa 90 minut bez przerwy, więc najmłodsi nie poczują znużenia, a fabułę i przesłanie można przedyskutować w ramach lekcji. Mała Syrenka to spektakl familijny, przeznaczony dla widzów w każdym wieku, o marzeniach, miłości, zdobywaniu nowych doświadczeń i z przesłaniem "Bądź sobą".
fot. Michał Kamiński |
Twórcy:
Muzyka: Mikołaj Hertel
Libretto i teksty piosenek: Grażyna Orlińska
Reżyseria: Jan Bzdawka
Choreografia: Paulina Andrzejewska-Damięcka
Kierownictwo muzyczne: Mieczysław Smyda
Kostiumy: Agnieszka Wyrwał
Projekcje multimedialne: Adam Keller
Scenografia: Grzegorz Policiński
Reżyseria światła: Maciej Igielski
Korepetytorzy: Ewa Łobaczewska, Mateusz Gramburg, Jakub Zmysłowicz
Autor plakatu: Andrzej Pągowski
Obsada:
Mała Syrenka: Patrycja Serwatka / Ewa Szczypińska
Babcia: Anna Korcz / Krystyna Tkacz
Król Morza: Jan Bzdawka / Łukasz Nowicki
Syreny (Siostry Małej Syrenki):
Siostra I Layla: Sandra Bożewicz, Aleksandra Gotowicka
Siostra II Savanna: Natalia Kłodnicka / Joanna Olek
Siostra III Zoe: Maja Gniadek / Kaja Mianowana
Czarownica: Ola Bieńkowska / Marta Florek
Książę: Jakub Ciesielski / Piotr Janusz
Nieznajoma: Monika Bestecka / Ewa Łobaczewska
Morskie dziewczyny / Morskie straszydła:
Liudmyla Hronska, Agata Kuczyńska, Julia Mach, Marta Pierzchała, Anna Maria Wicka, Nikola Zientarska
Marynarze / Morskie straszydła:
Santi Bello, Michał Bronk, Bartłomiej Kamiński, Stanisław Kazimierczak, Mateusz Teliński, Paweł Strymiński
Muzycy:
Mieczysław Smyda, Maciej Przestrzelski / Adam Kacperczyk, Piotr Kaniuga – skrzypce,
Wojciech Skóra / Agata Dobrzańska – wiolonczela, Maria Peradzyńska-Filip – flet,
Katarzyna Langer – klarnet, Kamil Karaszewski – waltornia,
Mateusz Gramburg – fortepian, Andrzej Zielak – gitara basowa,
Marcin Jahr / Paweł Maruszak – instrumenty perkusyjne,
Urszula Nowakowska-Żwirdowska – harfa
0 Komentarze